czwartek, 9 lutego 2012

Pełnia

No tak. Teraz już wszystko jasne…

Otwieram oczy budzi mnie bezgraniczna cisza i mrok. Mimo iż mieszkam w centrum Poznania o tej godzinie tylko „słyszę ciszę”. Leżę bez ruchu z wyspanym umysłem przez około godzinę po czym zaczynam się kręcić więc zmobilizowałem się aby sprawdzić która godzina – jest 4:14 a więc obudziłem się mniej więcej o godzinie trzeciej. Zaczynam się zastanawiać jak zasnąłem po krótkim namyśle przypominam sobie, że słuchałem muzyki i miałem zamiar wyjść z domu gdzieś na piwo ale widocznie zasnąłem mniej więcej o godzinie 22:02.
Leżę dalej po upływie 15 min zaczynam słyszeć pierwsze dźwięki budzącego się miasta. Słyszę dźwięk jakby suszarki do włosów a więc odgłosy pochodzą z czyjejś łazienki. Dźwięk suszarki jakiś taki ton lżejszy co to może być… dźwięk ustał po czym usłyszałem płytki dźwięk odkładania czegoś z elementami metalowymi na ceramicznej lub szklanej powierzchni więc wykluczyłem tym samym dużą suszarkę i elektryczną plastikową szczoteczkę do zębów… hmm biorąc pod uwagę niedługi czas przez który słyszałem „buczenie” wnioskuje, że nie jest to napewno suszarka do włosów… co może mieć niewielki rozmiar, metalowe zakończenia, mieścić się na szklanek półce a czas który jest potrzebny do użycia danego urządzenia nie jest długi? Proste! Dźwięki pasują do pomieszczenia typu łazienka w której mężczyzna golił się elektryczną maszynką. Hmm ale dźwięk odkładania maszynki na półkę jest dziwny to znaczy nie pasuje mi coś. Dlaczego? Bo mieszkam na pierwszym piętrze starej zabytkowej kamienicy gdzie zarówno stropy jak i podłogi są drewniane przez które dźwięki są dość wyraźne i głębokie a ten dźwięk był płytki i na pewno dochodził zza muru a nie zza drewnianej podłogi lub stropu. Jedna ściana na całej długości to ściana z oknami na podwórko, druga ściana to ściana z drzwiami na klatkę schodową, trzecia ściana to ściana nośna z oknem na parking a więc zostaje ostatnia ściana też nośna za którą jest inna kamienica. Zagadka rozwiązana. Zaczynam słyszeć nowe dźwięki ten brzmi coś w ten deseń TSZSZSZSZSZCZ cisza 5sek TSZSZSZSZSZCZ cisza 5sek. Wnioskuje że jest to woda z kranu którą ktoś odkręca i zakręca. W ścianie działowej między salonem a łazienką znajdują się rury z pionem wodociągowo kanalizacyjnym w których spływa woda. Słychać dźwięk spływającej wody po TSZSZSZSZCZ a więc dźwięk dochodzi z piętra wyżej. Co to za dźwięk? mycie zębów i ich płukanie co 5 sekund wykluczyłem a więc sąsiad goli się tradycyjną maszynką opłukując ostrze i oszczędzając wodę. Jest godzina 5:30 słyszę nie regularny, rozpędzający się stukot i damski głos czyli żona sąsiada która jest bezrobotna ubrała buty na korku i pewnie idzie na rozmowę kwalifikacyjną – być może nareszcie nie będą się kłócić o pieniądze! Zastanawiam się tylko na jaką cholerę zakładać buty na korku i biegać w nich po mieszkaniu z drewnianą podłogą przez 30 min przed wyjściem?

Nie mam pojęcia dlaczego takie rzeczy mielą się w głowie więc postanowiłem wstać i napić się kawy… kawy niema więc ubieram buty i wychodzę do sklepu całodobowego zakupić sztuczną kofeinę a na podwórku poza moimi śladami na świerzym śniegu widzę ślady budów na korku…
Wracam do mieszkania nastawiam czajnik elektryczny i wysiadają korki. Kurwa nie mam już korków do tej starej jebanej instalacji elektrycznej a jest dopiero 6:00 więc szanse na zakup o tej godzinie – niemożliwe.
Siadam do laptopa ciesząc się naładowaną baterią i zaczynam się zastanawiać dlaczego tak wcześnie wstałem.

No tak. Teraz już wszystko jasne…

Patrzę na kalendarz w komputerze jest 9.02. Co miesiąc w granicach dziesiątego dnia jest pełnia księżyca i nie mogę spać. Co jest powodem tych miesięcznych bezsennych kilku dni nie mam zielonego pojęcia ale nie omieszkam się dowiedzieć...
… kurde nie wiedziałem, że księżyc jest częścią ziemi! Miliony lat temu na skutek uderzenia asteroidy w ziemię ilość wyrzuconego pyłu w przestrzeń kosmiczną podczas wirowania w okuł osi przez miliony lat uformowała właśnie księżyc. Jak zawsze patrzę na księżyc a właściwie na ułożenie kraterów to widzę szkielet jakiegoś dinozaura z profilu od szyi w górę. Zawsze zastanawiałem się co jest z drugiej strony księżyca szkoda, że nie można tego zobaczyć.
Jestem nienormalny

.

3 komentarze:

  1. Po pierwsze: nie na korku, tylko na obcasie bejbe ;) A po drugie: prawie do samego końca tekstu liczyłam na to że w końcu skonstatujesz, że w Twojej własnej łazience suszy włosy dziewczyna, z którą spędziłeś noc ;) Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. doobra niech Ci będzie, że na obcasie ;) Nie spotykam się z nikim - niestety.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z serca Ci życzę, żeby to szybko się zmieniło! :)

    OdpowiedzUsuń

Najlepsze Blogi