sobota, 23 sierpnia 2014

Szalupa

Pijany poeta wierszem wiginany od szeptów wiatru zamyka słońce jednym gestem by rozświetlić szlak gór przycumował deszcze do skały znad chmur zaspokoił smak snów nowym nieznanym dotąd dreszczem brak słów o temperaturze gdy umysł ulatuje w przestrzeń siła biła w serce uratowany już nie potrzebował niczego więcej. Zakochał sie.
Najlepsze Blogi