sobota, 20 lipca 2013

Marionetka

Na miejsce dojechałem o godzinie 8 rano. Zakopane przywitało mnie obfitym deszczem który nie był wstanie mnie powstrzymać. Założyłem kurtkę, włączyłem na odtwarzaczu Jimiego Woona i spacerowałem w deszczu wchodząc w każdą kałużę ciesząc się jak dziecko. Pierwszą noc spędziłem w hostelu w którym jak zwykle poznałem wielu ciekawych ludzi z całego świata 3 Niemców którzy nie opuścili hostelu przez cały tydzień pobytu, jednego Amerykanina polskiego pochodzenia, jednego skromnego Japończyka oraz kobietę z Hiszpanii która wrzuciła parówki w foliowym flaku z logotypem Morliny na patelnię stając się tym samym mistrzynią Tatrzańskiej kuchni.
Następnego dnia obudziła mnie piękna słoneczna pogoda więc zawiązałem buty i poszedłem w góry. Szlak którym szedłem niestety był obficie oblegany przez turystów w trampkach lub innych butach od krokodyla... dominowały różowe bluzeczki i makeup wieczorowy przy 28 stopniach i pełnym słońcu...wszyscy mieli małe plecaczki które mogły pomieścić iPhona, pół litra wody, kanapki i tablety i jakoś dziwnie na mnie spoglądali widząc, że targam ok 30kg na plecach jak ślimak z całym domem. po 4 godzinach wchodzenia osiągnąłem pułap 1500m n.p.m. Gdy znalazłem ciekawe miejsce na rozbicie namiotu niestety trafiłem na leśniczego który  powiedział do mnie "proszę stąd iść to nie jest miejsce publiczne" na co odpowiedziałem "szanowny panie ale ja jestem zwierzęciem"... osłupiał na moment lecz i tak przegonił mnie w zakłopotaniu. Znając swój cel i tak dopiąłem swego tyle, że 300 metrów dalej. Drewno było mokre więc oknisko nie wchodziło w grę. Noc byłą pełna ciekawych dźwięków i cholernie zimna ale widok i zapach o poranku wynagrodził wszystko. Kolejne dni spędziłem w dolinach przy potokach górskich i na polanach. Wody miałem pod dostatkiem mimo trudnej wspinaczki i wielu godzin na nogach które w sumie utrzymywały 110kg nie czułem głodu nie jadłem prawie nic poza jagodami leśnymi. Dziś wróciłem do Poznania. Gdy wsiadłem do tramwaju nr. 14 w kierunku Piątkowa wszystkie oczy były skierowane na mnie byłem brudny, potargany, śmierdziałem lasem i miałem podkrążone oczy. Nie czułem wstydu gdyż wole być brudnym człowiekiem niż czystą marionetką.


niedziela, 14 lipca 2013

las

O godzinie 21:20 wsiadam w pociąg, jadę w Tatry. Mam nóż, namiot, śpiwór i karimatę. Postanowiłem, że gdy dojadę do Zakopanego pierwsze co zrobię wychodząc z dworca to skręcę w prawo i tak będę szedł 30 min a następnie skręcę w lewo po czym będę szedł kolejną godzinę i skręcę znowu w prawo schodząc z drogi. Właśnie w taki sposób mam zamiar dostać się w miejsce w którym nigdy nie wyczytałbym w internecie i nikt nie mógłby mi polecić. Cel? Dzicz, las, ciemność, samotność, deszcz, jezioro, łowienie ryb, szukanie wody i polowanie na leśne małe zwierzęta które wypatroszę i zjem rozpalając ognisko. Tydzień w górach, tydzień w lesie, tydzień bez telefonu i komputera...

sobota, 13 lipca 2013

12 przykazań NLP

  • Mapa nie jest terenem
  • Wszyscy działamy doskonale
  • Zmiana może być szybka i łatwa
  • Każdy problem ma swoje rozwiązanie
  • Jeśli coś robisz co nie działa – zmień strategię
  • Nie ma porażek, jest tylko informacja zwrotna
  • Osoba to coś więcej niż jej zachowanie
  • U źródeł każdego zachowania leżą pozytywne intencje
  • Ludzie dokonują najlepszych wyborów z możliwych w danej sytuacji
  • Ty sam odpowiadasz za swój umysł i osiągane rezultaty
  • Niezależnie od tego, za kogo się uważasz, zawsze jesteś kimś lepszym
  • Jeśli choć jeden człowiek potrafi coś zrobić, to znaczy że każdy to może zrobić
Boisz się?

poniedziałek, 8 lipca 2013

sens

Jakiś czas temu dotarło do mnie, że popełnię samobójstwo skoro więc mam umrzeć to czas zacząć żyć.
Najlepsze Blogi