sobota, 4 czerwca 2011

Taką żonę !

Wczoraj spotkałem się z przyjacielem poszliśmy wypić ciepłą, weselną wódkę nad Wartę no i cóż, poopowiadaliśmy sobie jakieś tam historię i nawet się nie zorientowałem kiedy zaszło słońce ale to tylko słowem wstępu. Przed 22:00 przyszła do nas jego koleżanka z czwartych studiów. Oczywiste, że na niego leci bo jaka dziewucha jechałaby o tej godzinie zostać pogryzioną przez pierdolone komary i pić ciepłą wódkę nad śmierdzącą, brudną Wartą w dodatku sama bez konkurentki. Nie jest kanonem dobrze wychudzonej kobiety którą mogłyby sprzedać media, design ma średni w pień ALE… jeszcze nigdy nie spotkałem tak elokwentnej, sympatycznej dziewczyny która naprawdę ma coś do powiedzenia MAŁO TEGO! wie jak mówić, jak akcentować i jak dobierać słowa MAŁO TEGO! jej barwa głosu sprawia, że miałem ochotę na wszystko! Po prostu można jej słuchać. Spotkałem na swojej drodze już „kilka egzemplarzy” płci przeciwnej ale no jeszcze żadna nie wywarła na mnie takiego wrażenia wymiatając wszystkie rakiety w wyścigu szpilek na tej planecie okładek! Ona nie była zabawna, nie miała figury, nie miała świetnych włosów i lśniących kolczyków, nie widziałem w niej nic co by mnie urzekło patrząc okiem prehistorycznego mężczyzny nawet nie czułem jak pachnie a węch mam dobry ALE przez to jak mówiła była najpiękniejszą dziewczyną jaką miałem przyjemność kiedykolwiek poznać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najlepsze Blogi