środa, 11 kwietnia 2012

Czas wolny

Ostatnio (czy wczoraj można zaliczyć do ostatnio?) zadano mi pytanie jak spędzam czas wolny. Na pozór proste pytanie lecz jeśli ów pytanie spotka się z nie prostym* umysłem marzyciela to pojawia się problem. Wolny czas moim zdaniem jest stanem ducha a nie etapem na osi czasu w ciągu doby oczywiście zakładając, że ktoś w ciągu doby ma tzw. czas wolny. Jestem człowiekiem który czasami metafizycznie spaceruje w okół siebie pozostając w fizycznym bezruchu tudzież obserwuję swoje możliwe kolejne kroki i wyobrażenia dumając nad detalami tworzącymi całokształt postawy.
Otóż czas wolny w moim mniemaniu nigdy nie jest dla mnie odpoczynkiem czy też zagłębieniem tej myśli nazywanym relaksem. Czas wolny dla mnie jest zawsze pracą czy to nad sobą czy też nieustanną pracą mojego umysłu nad czymś co tylko pośrednio mnie dotyczy. Społecznie akceptowana prostota i lenistwo - nie dla mnie.
Nie czerpie przyjemności z leżenia na plaży w pełnym słońcu, jedzenia czekolady, oglądaniu ulubionego serialu, uprawiania sexu dla samego orgazmu nie czerpie przyjemności z wydawania pieniędzy na zakupy...przyjemność sprawia mi zajęcie nad czymś idealistycznym, indywidualnym, konstruktywnym, emocjonalnym. W moim krótkim życiu robiłem już naprawdę wiele ciekawych rzeczy "jak huragan" i teraz raczej nie sprawia mi to przyjemności gdyż przejadłem się wypełniając ciało i umysł nadwagą oraz pogardą etyczną przeplataną z wymiotem anorektycznych mózgów.
Wolny czas spędzam w polocie, lawiracji umysłowej niczym romantyczni bohateriowie książek wybitnych pisarzy, czas wolny spędzam nad ćwiczeniem kontroli psychiki czyli stera do ciała w którym przyszło mi żyć, ciała które zaniedbałem mocno a byłem przystojnym mężczyzną tyle że niskim no ale przecież charyzma jest moim wzrostem.
Czas wolny poświęcam czytaniu książek z dziedziny psychologii społecznej, czas wolny poświęcam nad wymyślaniem różnych ciekawych projektów gdyż chyba posiadam pierwiastek świadomego artysty, czas wolny poświęcam uczeniu się języków obcych, ćwiczeniom fizycznym dla ciała oraz marzeniem nad poetycką miłością która już nie istnieje...

Mało rozrywek i dynamiki w moim burzliwym, rozwianym jak tornado życiu prawda?

*nie nudnym

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najlepsze Blogi