Jeśli się czegoś boimy to niema mowy o
tym abyśmy wygrali. Jeśli się boisz jeździć samochodem to nigdy nie będziesz
dobrym kierowcą, jeśli boisz się ciemności to nigdy nie poznasz piękna zachodu
słońca, jeśli boisz się większych od siebie to zawsze będziesz miał podbite
oko, jeśli boisz się czegokolwiek to nie masz szans tego przezwyciężyć.
Jeśli się nie boisz to masz 50% szans. Jeśli nie boisz się jeździć szybko samochodem to albo dojdziesz do wprawy albo nie, jeśli nie potrafisz pływać i nie boisz się wejść do wody to albo nauczysz się pływać albo utoniesz, jeśli nie jeździłeś nigdy koparką i masz kopać pod rurami z prądem i gazem lecz nie boisz się spróbować to albo nauczysz się obsługiwać koparkę albo i nie i wylecisz w powietrze itp.
Strach jest tak pierwotny, że aż się w nim zakochałem. W gruncie rzeczy wszystko czego się boimy to iluzja, nie istnieje bowiem to tylko wytwór naszej wyobraźni to ona podpowiada Ci samozachowawczość. Powiedz dziecku, że ma nie dotykać pieca bo się oparzy to i tak nie posłucha dopóki samo się nie nauczy. Przykład dziecka jest strachem jednego przypadku gdyż następnym razem dziecko nie będzie się już bało pieca tylko będzie już wiedzieć, że jeśli go dotknie to na pewno się oparzy i niema innej opcji a strach ma zawsze dwóch towarzyszy albo albo.
Jeśli się nie boisz to masz 50% szans. Jeśli nie boisz się jeździć szybko samochodem to albo dojdziesz do wprawy albo nie, jeśli nie potrafisz pływać i nie boisz się wejść do wody to albo nauczysz się pływać albo utoniesz, jeśli nie jeździłeś nigdy koparką i masz kopać pod rurami z prądem i gazem lecz nie boisz się spróbować to albo nauczysz się obsługiwać koparkę albo i nie i wylecisz w powietrze itp.
Strach jest tak pierwotny, że aż się w nim zakochałem. W gruncie rzeczy wszystko czego się boimy to iluzja, nie istnieje bowiem to tylko wytwór naszej wyobraźni to ona podpowiada Ci samozachowawczość. Powiedz dziecku, że ma nie dotykać pieca bo się oparzy to i tak nie posłucha dopóki samo się nie nauczy. Przykład dziecka jest strachem jednego przypadku gdyż następnym razem dziecko nie będzie się już bało pieca tylko będzie już wiedzieć, że jeśli go dotknie to na pewno się oparzy i niema innej opcji a strach ma zawsze dwóch towarzyszy albo albo.
Naturalnie zwierzęta w tym i ludzie mają zakodowany strach
tylko przed dwoma zjawiskami – strach przez utratą równowagi i hałas. Reakcji wyciągania dłoni przed
upadkiem w akcie samozachowawczej obrony chyba nie muszę tłumaczyć więc skupię
się na hałasie. Wszystkie zwierzęta boją się grzmotów, wystrzałów, krzyków etc.
a jak jest z ludźmi? Czy widział ktoś
kiedyś akcję żołnierzy lub policjantów którzy w milczeniu lub normalnej tonacji
zaczynają interwencję? „stać policja, nie ruszaj się bo zginiesz kolego” takie
teksty tylko w prymitywnych filmach o gangsterach. Policja i żołnierze zawsze
starają się wystraszyć przeciwnika głośnymi okrzykami i często to robią
jednocześnie w grupie aby zdezorientować przeciwnika mimo iż ma granaty,
karabin i więcej odwagi do zastrzelenia policjanta niż policjant do
zastrzelenia przestępcy. Czy lubisz jak ktoś na ciebie krzyczy? Dzieci płaczą
gdy na nie krzyczymy, a dorośli raczej się denerwują. Bójka uliczna w której
ktoś się wydziera nie jest bijatyką tylko aktem nadziei na wystraszenie
przeciwnika i uniknięcie walki a więc jeśli ktoś na ulicy zacznie cię wyzywać
bez problemu i wdawania się w dialogi jednym ciosem załatwisz całą sprawę –
gwarantuję.
Reasumując jeśli czegoś się boisz to nigdy ze sobą nie wygrasz bo walczysz tylko z tym o czym myślisz a więc po prostu – nie myśl ;)
Reasumując jeśli czegoś się boisz to nigdy ze sobą nie wygrasz bo walczysz tylko z tym o czym myślisz a więc po prostu – nie myśl ;)
faktycznie starach może hamować przed pokonaniem wielu barier, dojściem do wielu, rzeczy. Jednak zduszenie go w sobie nie jest takie proste. :)
OdpowiedzUsuńhttp://remnantsofthesoul.blogspot.com/
Jestem nieco innego zdania otóż to bariery same w sobie powodują strach a więc jeśli chcemy się pozbyć strachu to najpierw należy wyeliminować bariery potęgujące.
Usuń