niedziela, 15 lipca 2012

Trip

Postanowiłem zorganizować sobie prawie trzytygodniowy trip po europie zachodniej i skrawek afryki północno zachodniej. W ramach głodu przygody wszystko na własną rękę bez żadnych biur turystycznych, przewodników, rezydentów bez all inclusive, bez basenów etc.
Z kim? Sam. Bez bagażu tylko podręczne 10kg + kamera.

6.08 - samolot z Dortmund do Poznania gdzie odwiedzę przyjaciela, wypijemy wódkę i może wyciągnę go na jakieś dupy... wróć.
8.08 - Godzina 7:00 pociąg do Wrocławia skąd wieczorem wsiadam do samolotu do Wenecji we Włoszech w których spędzę dwa dni w jakimś tanim hostelu.
10.08 - Samolot do Barcelony w Hiszpanii w której spędzę trzy dni jeszcze nie wiem gdzie będę spał może znajdę coś na miejscu albo na plaży sam nie wiem.
13.08 - Z Barcelony jakimś lokalnym środkiem lokomocji będę musiał dostać się na lotnisko w Gironie oddalone o ok. 130 km skąd lecę do Marrakeszu w Maroko. Tu znalazłem jakiś hostel za 50 Euro w samym centrum. W stolicy spędzę trzy dni a potem jakimś cudem chcę się dostać na zachód nad ocean jeszcze nie wiem gdzie dokładnie i w jaki sposób myślę, że coś na miejscu się ogarnie i chce się tak poszwendać z pięć dni.
18.08 - Od rana będzie dość stresujący dzień gdyż będę musiał jakoś się dostać do godziny 9:00 na lotnisko oddalone od wybrzeża o jakieś 170 km. Jak? może jakimś osiołkiem, kamelem, słoniem, ciułała czy coś ni chuja nie wiem jeszcze jak to zrobię. Kilka minut po dziesiątej mam samolot z powrotem do Hiszpanii lecz tym razem do Walencji w której spędzę też trzy dni w hotelu NH. Dziwne jest to, że przeglądając ubogie zazwyczaj hostele i *** hotele cena byłą ta sama - dziwne. Wybrałem więc Hotel.
21.08 - Samolot albo prom do Marsylii w południowej Francji. Wolałbym prom ale samolotem szybciej i taniej. W Marsylii znalazłem też jakiś mały pensjonacik i posiedzę tam z dwa dni.
23.08 - Chce się dostać z Marsylii do Paryża jeszcze nie wiem czym bo zarówno samolot jak i TGV kosztują tyle samo i tyle samo czasu zajmuje podróż. Lubię i pociągi i samoloty więc mam dylemat. Moment muszę się zastanowić... ok. kupiłem bilet lotniczy. Będę musiał z lotniska w Beauvais oddalonego o 150km od stolicy Francji jakoś dostać się autobusem czy może wyżej wspomnianym TGV zobaczymy na miejscu. W Paryżu zarezerwowałem niestety zajebiście drogi pokoik ale no niestety miałem do wyboru zapłacić więcej za pokój lub za środki transportu publicznego.
26.06 - chciałem jeszcze skoczyć do Londynu w którym nigdy nie byłem ale chyba już nie starczy mi pieniędzy dlatego kupiłem za 15 Euro bilet do Poznania. Może chwile przed wylotem coś mi odbije (zapewne) i uruchomię kartę kredytową aby skoczyć jednak jeszcze do Wielkiej Brytanii.

No. To Taki jest wstępny plan. Zabieram ze sobą tylko bagaż podręczny i kamerę którą nagram jakąś relacje z podróży i zamieszczę na moim kanale na Vimeo, pojawi się też pewnie jakiś wpis na blogu będący podsumowaniem samotnego wyjazdu lub podzielę to na kilka związanych z poszczególnymi miejscami.

Budżet: 900 Euro

1 komentarz:

  1. Fantastyczny pomysł! Niezapomnianych wrażeń, tylko wróć w całości! : )

    OdpowiedzUsuń

Najlepsze Blogi